Śniadek: pracodawcy wykorzystują luki w prawie
Związkowcy chcą, aby minimalna pensja wyniosła 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Uważają, że pracodawcy prowadzą gospodarkę rabunkową.
Według przedstawicieli organizacji związkowych pracodawcy nie chcą inwestować w edukację, bhp, ochronę zdrowia, zabezpieczenia emerytalne i wynagrodzenia na przyzwoitym poziomie. Bez tych czynników gospodarka nie będzie się rozwijała – tak twierdzi Janusz Śniadek, przewodniczący NSZZ Solidarność. Związki uważają, że pracodawcy wykorzystują luki w prawie. Np. zawierają umowy na czas określony nawet na kilkanaście miesięcy. Dzięki takiemu posunięciu, rozwiązując umowę z pracownikiem, nie muszą tego uzasadniać. Śniadek jest zdania, że minimalna płaca powinna stanowić połowę średniego wynagrodzenia. Obecnie wynosi 40 proc. „Mitem są podwyżki płac pracowników. Jak wskazują badania Gfk Polonia, w ubiegłym roku 16,6 proc. pracowników otrzymało podwyżkę poniżej 50 zł brutto” – mówi szef Solidarności. Sylwia Szczepańska z biura ekspertów Solidarności mówi, że choć sytuacja przedsiębiorców się poprawia, to nie towarzyszy temu wzrost wynagrodzeń. Z kolei profesor Zofia Jacukowicz z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych twierdzi, że w Polsce pogłębia się proces rozpiętości płac. Pod tym względem Polska zajmuje drugie miejsce w UE. Wyprzedza nas tylko Portugalia. Eksperci alarmują, że niskie pensje będą w przyszłości skutkowały niewielkimi emeryturami. (F)
Opracował M. Frąckowiak, źródło: Gazeta Prawna, www.gazetaprawna.pl, 2008.07.30, „Firmy zatrudniają na czas określony”, Izabela Rakowska-Boroń
|
Posiadamy certyfikat:
|