UE dała stoczniom więcej czasu
KE da Polsce więcej czasu na restrukturyzację polskich stoczni. TVN24 podała, że informację tę potwierdził przewodniczący KE Jose Manuel Barroso w rozmowie z premierem Donaldem Tuskiem.
Premier nie potwierdza jej mówiąc, że "na decyzję musimy poczekać do jutra". Nie wiadomo, czy wydłużony okres czasu na uzupełnienie planów przyczyni się do uratowania stoczni - pisze "Dziennik". Wczoraj prezydent rozmawiał telefonicznie z przewodniczącym Komisji na temat stoczni, a dzisiaj - premier. Barosso miał poinformować Tuska o decyzji, która zapadnie w dniu jutrzejszym. Oficjalnie KE potwierdza tylko, że rozmowa miała miejsce i dotyczyła stoczni. Wczoraj wieczorem pojawiły się już przecieki, według których KE wyda jutro niekorzystną dla polskich stoczni decyzję. Ma ją jednak odroczyć do jesieni, by dać stoczniom w Gdyni i Szczecinie dodatkowy czas na rozmowy z inwestorami w sprawie ich prywatyzacji. Jeżeli do 12 września nasz kraj nie zaprezentuje planów spełniających warunki unijne, stocznie oddadzą unijną pomoc rzędu kilkuset milionów euro, co oznaczałoby ich bankructwo. Warunki UE dotyczące planów restrukturyzacji to zapewnienie stoczniom w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie długoterminowej rentowności, redukcji mocy produkcyjnych, wysokiego wkładu własnego inwestorów oraz nie wspierania ich ze środków budżetu państwa. (F)
oprac.: ef, źródło: Dziennik, www.dziennik.pl, 2008.07.15
"Stocznie dostały czas od Unii"
|
Posiadamy certyfikat:
|