Niebezpieczeństwo przejęcia Orlenu
ABW poinformowała ministra Wassermanna o zagrożeniu przejęcia Orlenu przez rosyjski koncern.
"Rzeczpospolita" podała, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła wysłanie takiego pisma, ale zarówno ona, jak i rząd nie chcą komentować jego treści. Rozmówcy dziennika uważają, że ABW jest zaniepokojone rozproszeniem akcjonariatu największej polskiej spółki notowanej na GPW. Akcje Orlenu może kupić każdy, a Skarb Państwa wspólnie z Naftą Polską i PZU kontroluje ok. 32% kapitału. Trudno ustalić, kto jest właścicielem pozostałych akcji, ponieważ akcjonariusze posiadający mniej niż 5% nie muszą tego ujawniać. "Rz" wyliczyła, że jedna trzecia akcji spółki może być ulokowana w portfelach funduszy emerytalnych i inwestycyjnych. W lipcu obroty akcjami Orlenu zwiększyły się, a właścicieli zmieniło przeszło 9% kapitału, przy czym średnia z ostatnich miesięcy br. wynosi 6,3%. Wielu rozmówców "Rz" podziela opinię Piotra Niemczyka, byłego wiceszefa wywiadu Urzędu Ochrony Państwa, który powiedział, że "- Jeśli służby mają wiedzę, że np. Łukoil w ciągu ostatnich kilku lat skumulował dużą część akcji Orlenu w podmiotach powiązanych, to sytuacja może być niebezpieczna". Dodał też, że notatka, być może, pojawiła się na potrzeby polityczne. Od dłuższego czasu rząd chce połączenia Orlenu z Rafinerią Gdańską, ale zdaniem Niemczyka istnieje groźba wrogiego przejęcia spółki ze względu na rozproszenie akcjonariatu. Wassermann nakazał zbadać, do kogo należą akcje Orlenu i czy są powiązania między ich właścicielami. Wiadomo, że Rosjanie są zainteresowani rafineriami w Polsce i w Europie.
oprac.: ef, źródło: "Rzeczpospolita", www.rp.pl, 2007.10.11
"Służby ostrzegają Orlen", Edyta Żemła
|
Posiadamy certyfikat:
|