Zbliżają się fuzje spółek deweloperskich

Rynek nieruchomości, na którym obecnie działa około 500 firm, będzie wkrótce przeżywał czas fuzji i przejęć. Prawdopodobnie za trzy lata pozostanie na nim kilku lub kilkunastu najmocniejszych deweloperów.

Już teraz prowadzone są rozmowy z firmami deweloperskimi na temat przejęć. Zdaniem Andrzeja Knigawki, analityka ING Securities, do tej pory wyceny spółek były zbyt wysokie, ale obecnie branża przystopowała i ceny mieszkań nie rosną już tak szybko, dlatego nadchodzi dobry okres na fuzje. Zdaniem ekspertów najważniejszą rolę przy konsolidacji rynku mogliby odegrać Krauze, Sołowow, Szanajca i Wojciechowski. Rozmowy w sprawie przejęć spółek deweloperskich prowadzą już m.in. Polnord, spółka zależna od Prokom Investments Ryszarda Krauzego, Dom Development czy LC Corp. Informacje dotyczące bliskich konsolidacji potwierdza m.in. Michał Sołowow, biznesmen kontrolujący Echo Investment. Jego zdaniem "kupującymi będą jednak głównie gracze spoza Polski". Podobnego zdania jest Józef Wojciechowski, główny akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction, według którego przejęciami będą interesować się zagraniczne podmioty, np. z Hiszpanii. Uważa też, że zapowiedzi przejęć przez krajowe spółki są grą pod giełdę. Twierdzi, że "na rynku deweloperskim realną wartość stanowią grunty, a nie spółka". Z kolei Lechosław Mituła, prezes WAN SA, jest zdania, że "w ciągu dwóch - trzech lat będziemy świadkami głębokiej konsolidacji, po której pozostanie kilku - kilkunastu wielkich deweloperów". Tezę tę potwierdza również Oscar Kazanelson, przedstawiciel Robyg SA.

oprac.: ef, źródło: www.rzeczpospolita.pl, 2007.08.24
"Deweloperzy będą znikać", MARCIN ZWIERZCHOWSKI

Wyraź swoją opinię