Kwestionowana legalność powołania prezesa UKE
Wczoraj Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stwierdził, że "naruszenie procedury powołania prezesa UKE godzi w gwarancje niezależności urzędu". Był to jeden z powodów uchylenia decyzji UKE.
Sąd ponownie rozpatrywał wczoraj legalność powołania prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej - Anny Streżyńskiej. Rozpatrywano odwołanie od decyzji dotyczących ustalenia warunków współkorzystania z infrastruktury TP w Jeleniej Górze i Lwówku Śląskim. Swoje niezadowolenie z niej wyraziła Telekomunikacja Polska, której infrastruktury orzeczenie dotyczyło i przedsiębiorca, na wniosek którego rozpoczęto postępowanie. Do sprawy dołączył również Związek Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza. TP twierdzi, że warunki ustalone przez UKE m.in. wykraczały poza zatwierdzoną wcześniej ofertę ramową. Podważano też sposób powołania Anny Streżyńskiej na stanowisko prezesa UKE. O uchyleniu decyzji przesądziły względy formalne, np. braki w ustaleniach stanu faktycznego oraz błędy w sposobie powołania prezes UKE. TP od dłuższego czasu prowadzi walkę z UKE, dlatego sposób powołania prezes Urzędu jest jednym z argumentów giganta telekomunikacyjnego w walce z jego decyzjami. W dniu 21 maja SOKiK uchylił decyzję o karze nałożonej na TP w wysokości 100 mln zł za nierozdzielenie abonamentu telefonicznego i opłat za internet. Sąd uznał, że prezes UKE powinien zostać powołany spośród listy kandydatów KRRiTV, na której nie było Anny Streżyńskiej. UKE wniósł apelację od tego orzeczenia.
oprac.: ef, źródło: Dziennik Polska Europa Świat, 2007.08.21
"Sąd nadal kwestionuje legalność prezesa UKE", Marcin Musiał Dziennik Finansowy
Wyraź swoją opinię
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników vortalu 9477.pl. TAI nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie regulamin, zawiadom nas o tym.
|
Posiadamy certyfikat:
|