TOPR zabiega o zmiany w prawie telekomunikacyjnym
Niebawem ratownicy górscy będą mogli zlokalizować turystów telefonujących do nich z komórek.
Dokładna i szybka lokalizacja zaginionych w górach osób jest niezmiernie ważna, gdyż w przypadku, gdy są ranni, każda sekunda może decydować o ich życiu. Obecnie można wprawdzie namierzyć każdy telefon komórkowy znajdujący się w górach, ale przepisy nie pozwalają operatorom na ich ujawnianie. Zgodnie z prawem, dane mogą otrzymać jedynie służby mundurowe, jak policja, czy Straż Graniczna, które mogą je następnie przekazać do centrali TOPR-u i GOPR-u. Niestety, procedury te są zbyt długie, gdy w górach poszukiwani są turyści. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zabiega więc o zmianę przepisów. Jak powiedział Jan Krzysztof, naczelnik TOPR, są już pierwsze zapewnienia rozwiązania tego problemu. "Operatorzy zgadzają się na to, byśmy mogli namierzać te telefony, z których turyści dodzwonią się do centralki TOPR-u. To już coś, choć chcemy pójść dalej. Większość osób poszukujemy w górach po informacjach zaniepokojonych rodzin i znajomych z różnych stron Polski lub właścicieli kwater z Zakopanego". W celu udostępnienia ratownikom potrzebnych danych od operatorów komórkowych w prawie telekomunikacyjnym musiałyby nastąpić zmiany. Naczelnik TOPR-u poinformował o otrzymaniu potwierdzenia o rozpoczęciu przez MSWiA prac nad nowymi przepisami.
oprac.: ef, źródło: Gazeta Wyborcza - Kraków, 2007.07.26
"Masz komórkę, nie zginiesz w górach", Bartłomiej Kuraś
|
Posiadamy certyfikat:
|