Wczoraj Komisja Europejska zażądała, by Polska zmieniła prawo przyznające Skarbowi Państwa szczególne uprawnienia w piętnastu przedsiębiorstwach. Wysunęła również zarzuty łamania przepisów telekomunikacyjnych UE.

Rząd naciskany jest przez Brukselę w sprawie tzw. złotej akcji. Dotyczy ona ustawy o specjalnych uprawnieniach Skarbu Państwa i ich wykonywaniu w spółkach kapitałowych o ważnym znaczeniu dla porządku czy bezpieczeństwa publicznego. Jeżeli Polska nie zastosuje się do żądań Brukseli, będzie musiała odpowiadać  przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości.  Szczególne uprawnienia Skarbu Państwa obejmują piętnaście firm z takich branż przemysłowych, jak: petrochemia, gazownictwo, energia elektryczna, górnictwo, koleje i branża audiowizualna. Na liście widnieją m.in. PKN Orlen, grupa Lotos, PKP Polskie Linie Kolejowe, PGNiG, Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Kompania Węglowa czy KGHM Polska Miedź. Gdyby rząd zachował w jednym z tych przedsiębiorstw choć jedną akcję, mógłby nie wyrazić zgody w sprawie ważnych decyzji dotyczących m.in.  sprzedaży lub zakupu części majątku, rozwiązania spółki czy przeniesienia za granicę. Urzędnicy KE twierdzą, że prawo to "zasadniczo obniża atrakcyjność nabycia udziałów w spółkach państwowych przez innych inwestorów z UE", a wiec artykuły traktatu odnoszące się do swobodnego przepływu kapitału i swobody przedsiębiorczości są naruszone. Nasze państwo ma również siedem spraw o łamanie unijnych przepisów dotyczących telekomunikacji. Polska odpowie przed sądem także za uniemożliwienie lokalizacji dzwoniącego na numer ratunkowy 112. Ograniczone mają też zostać dążenia UKE do karania TP SA, bowiem nie ma on prawa wskazywać cen dla detalicznych odbiorców internetu szerokopasmowego (Neostrady). KE chce też, by Polska szybciej wprowadziła nowelizację prawa telekomunikacyjnego.

oprac.: ef, źródło: Rzeczpospolita, 2007.06.28
"Unii nie podoba się polskie prawo", ANNA SŁOJEWSKA z Brukseli