Anna Streżyńska, szefowa UKE, zamierza odwołać się od wyroku, który zakwestionował legalność jej wyboru na prezesa UKE. Urząd na odwołanie od wyroku ma dwa tygodnie.

Apelacja dotyczy wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 21 maja, który orzekł, iż nałożona przez UKE na Telekomunikację Polską kara w wysokości 100 mln zł za oddzielenie abonamentu telefonicznego od opłat internetowych nie jest ważna m.in. dlatego, że Anna Streżyńska niezgodnie z prawem została powołana na stanowisko prezesa UKE. Nie było jej bowiem na liście kandydatów Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a mimo to powołał ją na to stanowisko ówczesny premier K. Marcinkiewicz, który nie dopatrzył się w ustawie wzmianki, jakoby musiał wybierać kandydatów z osób przedstawionych przez KRRiT, tylko po przedstawieniu listy, jak też postąpił.  SOKiK miał odrębne zdanie. Wyrok sądu może poważnie wpłynąć na spór między TP a UKE, ponieważ operator może kwestionować pozostałe kary nałożone przez UKE z racji nielegalności prezesa. Wyrok dotyczy jednak jedynie konkretnej sprawy, a utrzymanie przez Sąd Najwyższy jednej z kar nałożonych na TP udowadnia, że legalność powołania prezes UKE została przez niego uznana.

oprac.: ef, źródło: Gazeta Wyborcza Ogólnopolska, 2007.06.15
"UKE kontra TP: Streżyńska się odwoła", PRZEMYSŁAW POZNAŃSKI