Internetowi nadawcy w natarciu

Rynek telewizji internetowej może zostać zawojowany przez twórców Skype'a. Do gry wchodzi też Netflix, jedna z największych e-wypożyczalni filmów.

Janus Friis i Niklas Zeenstrom, dwójka Skandynawów, którzy stworzyli Skype'a i KaZaA, system do wymiany plików, pracuje obecnie nad nowym projektem o nazwie Joost. Jest to internetowa telewizja, na razie na etapie testowym. Ma ona ruszyć w ciągu pół roku. W celu skorzystania z Joost, należy na komputerze zainstalować oprogramowanie, przypominające wyglądem ekran telewizora. Użytkownik za pomocą klawiatury i myszki może zmieniać kanały i czatować. Można też będzie stworzyć własną ramówkę. Oglądanie jest darmowe, a nowa telewizja internetowa ma utrzymywać się z reklam. Fredrik de Wahl, szef spółki, odpiera powątpiewania niektórych osób w zyskowność tego przedsięwzięcia, mówiąc, że wprawdzie spółka mogła postawić na model pay-perview, ale stwierdziła, że przyjdzie na to jeszcze czas. Reklamodawców ma przyciągnąć możliwość precyzyjnego kierowania przekazu. Obecnie trwa boom na oglądanie filmów w internecie, a popularność YouTube sprawiła, że w sieci jest mnóstwo serwisów z filmikami zamieszczanymi przez internautów. Google zapłaciło za YouTube  ponad 1,7 mld dol. Na YouTube można obejrzeć przede wszystkim  klipy o nienajlepszej jakości. Tymczasem  Joost zapewnia, że jego programy będą jakością zbliżone do tej, którą oferują telewizyjni nadawcy. Spółka, nauczona doświadczeniem YouTube, chcąc uniknąć problemów z prawami autorskimi,  nie chce na początku pozwalać internautom na dodawanie własnych filmików. Joost podpisał umowę z National Geographic, czy Warner Music. Opiera się na technologii P2P, ale jego programy będą nadawane w technologii strumieniowej. Nie będzie też możliwości nagrywania. Również Netflix, jedna z największych wypożyczalni filmów w Stanach Zjednoczonych, zdecydował się na inwestycję w cyfrowe nadawanie. Nowy serwis Netfliksa będzie bezpłatnie - dla stałych klientów - nadawał filmy strumieniowo. Ma ruszyć w ciągu pół roku.

oprac.: ef, źródło: Gazeta Wyborcza Ogólnopolska, 2007.01.18
"Tłum internetowych nadawców", TOMASZ GOTNKIEWICZ, REUTERS, WSJ, COM

Wyraź swoją opinię