Niechciane połączenia z egzotycznymi miejscami - zablokowane

Urząd Komunikacji Elektronicznej zdecydował wyjaśnić sprawę klientów Telekomunikacji Polskiej, do których dzwonią naciągacze żerujący na ludzkiej naiwności.

Chodzi o fałszywe komunikaty o wygranej. W tym celu abonent TP ma wciskać sekwencje cyfr na klawiaturze telefonu. W ten sposób łączy się z Kajmanami, Wyspami Zielonego Przylądka lub innymi egzotycznymi miejscami. Po jakimś czasie abonent otrzymuje rachunek opiewający na ogromną sumę. Zasila on kasę naciągacza. UKE chce, by TP sprawdziła, z kim łączą abonentów i ile będzie to ich kosztować. Jak zapewnia narodowy operator w przypadku usłyszenia komunikatu typu: "Wygrałeś nagrodę na rok 2007, łączę...", abonent nie poniesie żadnych nieprzewidzianych kosztów, ponieważ wszystko działa zgodnie z prawem, a zapowiedź połączenia jest standardową akcją marketingową i nie na koszt abonenta. W przypadku odsłuchania takiego komunikatu klient nie poniesie żadnych dodatkowych kosztów, chyba, że sam będzie chciał zadzwonić pod podany numer. Odbierane połączenie przychodzące jest nieodpłatne. Istnieją tylko dwie sytuacje, gdy jakaś kwota może zostać dopisana do rachunku abonenta. Pierwsza: abonent zapłaci, za wcześniej wyrażoną zgodą, za połączenie na koszt odbiorcy, a druga: abonent zamawia i uruchamia sobie infolinię z numerem zaczynającym się od 0 80.... Przedstawiciele Telekomunikacji zapewniają natomiast, że nie ma możliwości przekierowania połączenia w trakcie jego trwania oraz, że zablokowano możliwość przekierowania rozmowy na numery 0300…, 0400… i 070… . UKE przestrzega natomiast, że klient może zapłacić wysoki rachunek w przypadku, gdy skuszony ofertą telefoniczną sam oddzwoni na podany tam numer.

oprac.: ef, źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna, 2007.01.12
"Nie zapłacisz za przełączenie na Kajmany", Magda Kłodecka

Wyraź swoją opinię