Z danych TP wynika że około 40 proc. abonentów nie opłaca w terminie swoich rachunków telefonicznych.

Przed wszczęciem właściwej procedury windykacyjnej TP przewiduje kilka przypomnień dotyczących zaległości. Najpierw kilka dni po upływie płatności jesteśmy upominani listowne, telefoniczne lub za pomocą głosowego SMS. Następnie 39 dni po upływie
terminu płatności zostanie wysłany automatyczny SMS głosowy informujący o braku wpłaty i następstwach - możliwości zablokowania linii telefonicznej. Wtedy dłużnik ma jeszcze tydzień, by zapłacić rachunek. 45 dniu od terminu płatności zablokowane zostają połączenia wychodzące - możemy tylko odbierać telefony, ale nie zadzwonimy nigdzie poza numerami ratunkowymi i numerem błękitnej linii TP.
Od tego momentu proces windykacji przejmuje specjalistyczna firma windykacyjna. Jeśli jej starania nie przyniosą skutku, do dłużnika wysyłane jest ostateczne wezwanie do zapłaty. Jeżeli w ciągu 15 dni od ostatecznego wezwania nie nastąpi wpłata, telefon jest wyłączany i linia telefoniczna likwidowana. Nie powoduje to jednak, że dług przestaje istnieć.
Po uregulowaniu długu i zgłoszeniu sprawy operatorowi możemy starać się o wyłączenie blokady. Warto  przesłać potwierdzenie zapłaty pod bezpłatny numer faksu 9395. Pozwoli to przyspieszyć proces. Zazwyczaj od spłaty długu do ponownego włączenia telefonu upływa nie więcej niż pięć dni. W sytuacjach losowych warto podjąć negocjacje z operatorem tak by spłata długu nie opierała się ostatecznie o firmy windykacyjne. TP dopuszcza sytuacje w których należność może zostać rozłożona na raty. 

oprac: S. Kowalska źródło: Dziennik Zachodni, 2005.11.07 "Warto płacić rachunki." ASS