Baza będzie cennym źródłem informacji dla służb ratowniczych. Waszystko po to by uniknąć na przyszłość sytuacji związanych z wątpliwościami o udostępnianiu danych abonentów w sytuacjach zagrożenia życia. Sytuacja taka miała miejsce w Gliwicach, telefonistka powołując się na ustawę o ochronie danych osobowych odmówiła podania informacji na temat jednego z abonentów służbom ratowniczym. Osoby z pogotowia ustalily adres na własną rękę i posłały na miejsce karetkę.  Obowiązek współpracy ze służbami ratowniczymi będzie miała nie tylko TP ale rówież oparatorzy sieci stacjonarnych.  W ten sposób powstanie ogromny spis, w którym znajdzie się 40 mln adresów. Bazą będzie administrować TP SA.
- Chodzi o ludzkie życie, więc wszyscy operatorzy muszą przekazać informacje o swoich klientach - mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy URTiP-u. Centra ratownictwa będą połączone z bazą TP SA online. Wystarczy, że dyspozytor wpisze na swoim komputerze hasło, a na ekranie od razu pojawi się adres abonenta. System jest już gotowy i przetestowany. Aby ruszył, niezbędna była zgoda URTiP-u.
Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji musi jeszcze stworzyć listę instytucji, które otrzymają dotęp do danych. Oprócz centrów ratownictwa znajdą się na niej też policja, straż pożarna i pogotowia ratunkowe.
- Nie ma mowy. by dane abonentów trafiły w niepowołane ręce - zapewnia Zbigniew Drohobycki, rzecznik prasowy katowickiego okręgu TP SA.