Problem z dialerami nie zniknął

Bez wiedzy użytkownika dialery przełączały modem z normalnego numeru dostępowego do sieci na taki z puli 0-700, gdzie koszt połączenia sięga nawet 9 zł za minutę. I nie był to bynajmniej przypadek. Firmy, które na swoich stronach www (najczęściej erotycznych) instalowały takie "brudne dialery'', inkasowały
ogromne kwoty. Operator sieci telekomunikacyjnej w ramach
rozliczeń zostawiał im zwykle połowę wpływów. Pod wpływem skarg abonentów i naciskiem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
TP SA zmieniła umowy z firmami dysponującymi numerami 0-700.
Sam problem jednak nie zniknął. Wiele osób wciąż dowiaduje się
o własnych zrealizowanych rzekomo połączeniach z numerami umiejscowionymi gdzieś w dalekich zakątkach o egzotycznych nazwach. Numery te są obciążone najwyższą stawką międzynarodową TP SA. Taryfikacja za jedną minutę wynosi
tu 7,63 zł. To właśnie nowy typ dialera, wykorzystujący numery kierunkowe. Liczba tych, którzy zetknęli się z problemem rośnie.
Być może TP SA będzie musiała nawet całkowicie zablokować połączenia z wyspami, tak jak zrobiła to na przykład Irlandia.

oprac: S. Kowalska źródło: Gazeta Wyborcza, 2005.01.03
"Korsarze z Archipelagu internautów. Tuwal(u)ą po kieszeni."
Paweł Rożvński

Wyraź swoją opinię