Na nowy rok zwolnienia w TP
To około 12 proc. załogi. Po redukcji zatrudnienia pod koniec 2005 r. na jednego pracownika TP będzie przypadać 411 linii telefonicznych i 498 tys. zł przychodów (bez cięć byłoby to odpowiednio 367 linii i 448 tys. zł), zaś w 2006 r. - odpowiednio 423 linie i 507 tys. zł (bez zwolnień - 377 linii i 457 rys. zł). - Oceniamy te informację bardzo pozytywnie - napisał w nocie do klientów Paweł Puchalski, analityk telekomunikacyjny DM BZ WBK. Z jego wyliczeń wynika, że redukcje przyniosą 144 mln zł oszczędności w 2005 r. i 300 mln w 2006 r. - W sytuacji, gdy TP w obliczu narastającej konkurencji ma kłopoty ze wzrostem przychodów grupy, a przychody z telefonii stacjonarnej spadają, spółka - jeśli chce utrzymać rentowność - nie ma innego wyjścia: musi ciąć koszty i zmniejszać zatrudnienie - mówił Rzeczpospolitej Andrzej Kasperek, analityk telekomunikacyjny DMBHW. - W świetle spadających cen usług telefonii stacjonarnej decyzje o redukcji zatrudnienia należy ocenić pozytywnie - uważa Michał Marczak, analityk telekomunikacyjny DI BRE Banku.
oprac: S. Kowalska źródło: Rzeczpospolita Ekonomia i Rynek, 2004.12.31 "Telekomunikacja Polska. Kurs akcji nie zmienił się. Pozytywnie o cięciach zatrudnienia." Tomasz Świderek
Wyraź swoją opinię
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników vortalu 9477.pl. TAI nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie regulamin, zawiadom nas o tym.
|
Posiadamy certyfikat:
|