Ekspansja wirtualnych

Nowi operatorzy - oferują usługi pod własną marką, ale korzystają z cudzych sieci. Największym wirtualnym operatorem na świecie (około 5 mln klientów) jest należący do brytyjskiego miliardera Richarda Bransona Virgin Mobile i to on spopularyzował ten model biznesu. Jego śladem poszły już dziesiątki firm. Tylko w USA jest ponad 30 wirtualnych operatorów komórkowych.
W Niemczech w sieci 900 firmowych sklepów Tchibo można kupić nie tylko kawę, porcelanę czy ekspresy, ale i trzy modele telefonów wraz z jedną stawką na połączenia. Finlanda ma cieszącą się popularnością sieć fast foodów Hesburger, która poza sandwichami oferuje usługi telekomunikacyjne. W Szwecji swoją ofertę poszerzyła Ikea czy MTV. Wirtualny operator płaci gotówką za korzystanie z sieci lub za miliony minut, które potem odsprzedaje swym użytkownikom. Wirtualni operatorzy nie tylko kupują hurtowo, są doskonałym środkiem na zatrzymanie odpływu klientów. Lepiej dogadać się z taką firmą, niż dopuścić, by poszła z ofertą do innej sieci. Nadchodzacy rok ma będzie obfitował w kolejnych konkurentów. Właściciele tanich linii lotniczych EasyJet i Ryanair zapowiadają są w stanie zaoferować nawet o połowę niższe ceny, m.in. dzięki dystrybucji usług przez internet.

oprac: S. Kowalska źródło: Gazeta Wyborcza, 2004.12.20
"Wirtualny boom. Bar z komórkami." Paweł Rożyński

Wyraź swoją opinię