Ale ponieważ jak się okazuje ceny tych usług to przysłowiowa wolna amerykanka wzmocniona dodatkowo cichą zmową operatorów komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego Viviane Reding postanowiła "walczyć" z operatorami inną metodą. Eksperci Komisji i sami komisarze są przekonani, że ceny tej usługi w Europie są nieproporcjonalne do faktycznych kosztów.
Dlatego właśnie uruchomiono specjalną stronę dzięki, której każdy obywatel Unii będzie mógł zasięgnąć informacji o stawkach roamingu własnej sieci komórkowej. Komisarz Reding ma nadzieję, że konsumenci będą korzystać ze strony i wybierać podczas podróży zagranicznych najtańszych operatorów. Albo że przynajmniej zorientują się, jaki rachunek będzie na nich czekał po powrocie do domu. Warto więc przed wyjazdem zajrzeć na: http://europa.eu.int/information_society/activities/roaming/index_en.htm
Na razie strona jest dostępna tylko w wersji angielskiej. 
Komisarz dodaje, że cenom roamingu powinny przyjrzeć się narodowe organy regulacyjne (takie jak np. URTiP i UOKiK).

oprac: S. Kowalska źródło: Gazeta Wyborcza, 2005.10.06
"Uważaj na roaming." Konrad Niklewicz, Bruksela