Społeczeństwo informacyjne to wciąż mrzonka

Pod względem dostępności tego rodzaju usług tylko Grecja ma od nas mniej zsieciowanych użytkowników, licząc na 100 mieszkańców. Uwzględniając zarobki, internet w innych krajach jest wciąż tańszy niż w Polsce. To m.in. skutek tego, że prowadzono tam aktywną politykę na rynku telekomunikacyjnym, aby zwiększyć konkurencję. Zaowocowało to spadkiem cen.
W krajach UE rządy dbają, aby z internetu można było korzystać, szkołach, czy rejonach słabiej rozwiniętych i tworzą narzędzia dzięki którym obywatele mogą załatwiać wiele  spraw urzędowych on-line. Na rozwoju internetu w Polsce ciągle ciąży widmo nieprzemyślanej prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej. Jacek Świderski, szef firm o2.pl, która oferuje m.in. komunikator internetowy Tlen i usługę telefonii internetowej Tlenofon, ma żal, że państwo tak słabo wspiera firmy, które mogą konkurować z TP SA.
- Za ruch do i z sieci TP SA operatorzy polscy płacą więcej niż za ruch do i z Chin. Skutkuje to brakiem konkurencyjnych wobec TP SA ofert dostępu do internetu - mówi Świderski - Dla takiej firmy jak nasza koszt łącza do TP SA to 90 proc. kosztów związanych z dostępem do internetu. Odzyskane środki moglibyśmy przeznaczyć na inwestycje w usługi, pojawiłaby się też możliwość obniżenia cen np. telefonii internetowej - przekonuje.

oprac: S. Kowalska źródło: Dziennik Polska Europa Świat, 2006.04.22
"Polska światowym outsiderem pod względem dostępu do internetu." Marek Jaślan

Wyraź swoją opinię