Nie będziesz placił pod warunkiem, że wysłuchasz reklamy

Analitycy telekomunikacyjni wskazują na nową interesującą z prespektywy klienta drogę rozwoju. Być może w niedługim czasie nie będziemy płacić za rozmowy telefoniczne, a główne zyski generować będzie segment reklam.

Zdaniem Heidi Lehmann, wiceprezes Third Screen Media, agencji reklamy mobilnej, nadchodzi era komórkowych kampanii. Przed dwoma laty jej firma sprzedawała sześciotygodniową kampanię za 25 tyś. dol., średnia cena dzisiaj wynosi 250 tyś. dol., a niektóre kampanie kosztują nawet 1 mln dol. To, co w USA przynosi kokosy, w Polsce dopiero raczkuje. Pierwszą tego typu usługę uruchomiło w Polsce Gadu-Gadu. Jednak nad wprowadzeniem darmowych rozmów zastanawiają się też firmy telekomunikacyjne. Od połowy września użytkownicy komunikatora mogą przez dwie godziny dziennie bezpłatnie dzwonić na telefony stacjonarne. Przed taką rozmową i w jej trakcie muszą tylko wysłuchać reklamy. Za połączenie płacą reklamodawcy.
- Usługa spotkała się z zaskakująco dużym zainteresowaniem użytkowników - mówi Jarosław Rybus, rzecznik prasowy Gadu-Gadu.
Analitycy już teraz uważają, że taka usługa to przyszłość telefonii. Z badań Yankee Group wynika, że 42 proc. posiadaczy komórek akceptuje tego typu reklamy. Da się też na tym nieźle zarobić. Firma konsultingowa Informa Telecoms&Media przewiduje, że wartość reklamy mobilnej w przyszłym roku zwiększy się dwukrotnie do 1,5 mld dol., a w ciągu 5 lat osiągnie wartość 11,5 mld dol.
- W Polsce to temat raczkujący. Klienci i domy mediowe dopiero uczą się, jak duże możliwości daje kontakt z klientem przez telefon komórkowy - mówi Marcin Gruszka z działu prasowego Orange. Niewykluczone, że w przyszłości usługą zainteresuje się także czwarty operator komórkowy P4, który w przyszłym roku zadebiutuje na rynku.

oprac: S. Kowalska źródło: Dziennik Polska Europa Świat, 2006.09.29
"Darmowe rozmowy już za rok." Tomasz Kamyk

Wyraź swoją opinię